Odlot

W gospodarstwie podstarzałego Łukasza żyją – oprócz niego – Tobi i Augusta. Tobi to młoda kawka, uratowana przez mężczyznę, która zamiast trzymać się z innymi kawkami i wcinać robaki – jak na ptaka przystało – woli zamęczać Łukasza bezustannymi pytaniami i zajadać się ciastem. Augusta to stara i mądra kura, której jajka (bez jej wiedzy) stanowią główną pozycję w domowym menu. Łukasz jest ciężko chory i prawdopodobnie niedługo odejdzie na zawsze. Zamartwia się więc o los Tobiego, który jest zupełnie niesamodzielny. Tymczasem młodą kawkę roznosi energia, wymaga więc od Łukasza, żeby cały czas się nią zajmował – niezależnie od jego stanu zdrowia i ogólnego wyczerpania tym wymagającym zadaniem. „A co to jest zmęczenie?”, bezustannie dopytuje ptaszek. Człowiek próbuje zachęcać Tobiego, żeby zaprzyjaźnił się z innymi kawkami i zamiast ciasta zaczął w końcu zjadać robaki, ale ptaszek nie chce w ogóle o tym słyszeć.
Czy Tobi się usamodzielni, zanim Łukasza pokona choroba? Czy Augusta dowie się, że Łukasz wcale nie wysiaduje jej jajek w swoim łóżku, tylko zjada je co rano na śniadanie? I czy przyjaźń między tą trójką wytrzyma czekające ich zmiany – a może właśnie odrobina przestrzeni paradoksalnie sprawi, że jeszcze bardziej się do siebie zbliżą?
Apke w zabawny i uroczy sposób tłumaczy temat śmierci, portretuje przyjaźń miedzy człowiekiem a zwierzęciem oraz pokazuje dzieciom w krzywym zwierciadle dziecięce postawy. Nie poucza najmłodszych widzów, lecz pozwala odnaleźć się w chaosie dorastania. Uwidacznia też w zrozumiały dla dzieci sposób różnicę perspektyw między nimi a dorosłymi. Proste, pełne humoru sytuacje budowane przez Apkego z myślą o scenie sprawią dużym i małym Widzom wiele radości.